Beagle to radosne i pełne energii psiaki. Te najmniejsze przedstawiciele psów gończych przez wieki wykorzystywane były do polowań, głównie na lisy i zające. Dziś zdecydowana większość beagli należy do zażywających zbyt małej dawki ruchu psów towarzyszących. Zwierzaki te nie mogą odżywiać się byle jak, nie mogą też całymi dniami leżeć na kanapie. Tylko odpowiednio dobrana karma dla beagla oraz wzmożona fizyczna aktywność pomoże im utrzymać dobrą linię i zdrowie.

Otyłość – główny problem zdrowotny beagli

Wielu z nas nie potrafi swym czworonożnym pupilom odmówić dokładki jedzenia czy bonusowego przysmaku. Pamiętajmy jednak, że na beagle w kwestii łasuchowania uważać trzeba szczególnie. Zdecydowana większość psów tej rasy wykazuje się nieposkromionym apetytem. Tak więc od początku warto zadbać o to, by to w naszej gestii leżało ustalanie żywieniowych porcji. Dorosły beagle z pewnością nie powinien mieć nieograniczonego dostępu do pełnej miski. Odmierzony przydział pożywienia serwujmy o określonej porze i niezależnie od tego, czy wszystko zniknęło, po 15 minutach zamykajmy stołówkę.

Przyjmuje się, że beagle prowadzące naprawdę aktywny tryb życia bądź też te, które w sezonie myśliwskim wciąż biorą udział w polowaniach, spożywać powinny ok. 1000 kalorii dziennie. Zapotrzebowanie psiaków, których aktywności fizyczna ogranicza się do dwóch dłuższych spacerów na dobę, jest zdecydowanie mniejsze. Im w zupełności wystarczy ok. 650 kalorii, psim seniorom zaś jeszcze mniej, nawet 520.1

Waga beagle'a wahać powinna się od 9-11 kg, nieco lżejsze są oczywiście suczki, nieco cięższe zaś samce. Otyłość u psa raczej rzuca się w oczy. Istnieje jednak prosty sposób na to, by sprawdzić, czy zwierzak nasz nie robi się zbyt okrągły. Jeśli głaszcząc go, dłonią nie jesteśmy w stanie wyczuć żeber, zwiększmy psu dawkę ruchu i nieco zmniejszmy posiłki. W przypadku pupila borykającego się z wyraźnie widoczną nadwagą warto zaś sięgnąć po specjalną karmę dla psów otyłych.

Na jakie jeszcze zdrowotne przypadłości cierpieć mogą beagle?

Wraz ze skłonnością do nadwagi beaglom doskwierać może też zbytnie obciążenie stawów. Zresztą nawet w przypadku tych psiaków, które poszczycić mogą się nienaganną masą ciała, warto na kwestię tę zwrócić szczególną uwagę. Beagle uwielbiają harce i są w nieustannym ruchu, a to też wyraźnie nadwyręża stawy. Wybierając karmę, sięgnijmy zatem po specjały skomponowane z myślą o takich właśnie dolegliwościach.

Inną przypadłością, z jaką mogą borykać się beagle jest niedoczynność tarczycy. I w tym wypadku również z pomocą przyjść może właściwa dieta. Szczególnie sprawdzą się więc tu karmy bezzbożowe bądź ubogie w węglowodany.

Specjalna karma dla beagla

Na rynku są już dostępne karmy dedykowane beaglom. Formuła ich pomyślana została tak, by w pełni uwzględnić specyfikę rasy. Przede wszystkim pomagają więc one psiakom tym utrzymać należytą wagę, poprzez wyraźnie zmniejszoną zawartość tłuszczów. W takich karmach większość kalorii, nawet 40%, pochodzi z wysokiej jakości białka – w grę często wchodzi tu wołowina, kurczak i jajka. Ponadto specjały te zawierają też takie składniki pokarmowe, które dbać mają o stawy i kości. Dodatkowo producenci suchych karm często pamiętają i o tym, aby krokiety spowalniały proces jedzenia, zmuszając zwierzaka do dłuższego żucia. Dzięki tak przygotowanym „suchym kulkom” psiak już przy stosunkowo małej porcji będzie mógł pozbyć się uczucia głodu.

Masz beagle? Pomyśl nie tylko o diecie, ale i o należytej porcji ruchu

Nawet najlepsza karma dla beagla sama nie da rady zapewnić dobrej kondycji zwierzakowi. Generalnie beagle zażywają obecnie zdecydowanie mniej ruchu niż ich żyjący przed laty przodkowie. Pamiętajmy jednak o tym, że takiego psiaka nie możemy zmienić w kanapowca. Ze zwierzakami tej rasy możemy uprawiać jogging, mogą one również biegać przy rowerze. Inną znakomitą opcją na zażycie ruchu jest też wspólna zabawa frisbee, zupełnym minimum zaś dwa długie, 30-40-minutowe spacery.




Tekst: Małgorzata Urbanowicz
Zdjęcie: Fotolia.pl