USG jest metodą często stosowaną w diagnostyce weterynaryjnej. Badanie to jest w stanie dostarczyć nam wielu cennych informacji o zdrowiu zwierzaka. Wyniki miarodajne będą jednak tylko wtedy, gdy pupila naszego odpowiednio przygotujemy do jego wykonania.    

USG jest metodą badania i obrazowania dokonywaną przy pomocy ultradźwięków. Ultrasonografia w sposób nieinwazyjny i bezbolesny pozwala przyjrzeć się więc narządom wewnętrznym oraz wychwycić zachodzące w nich zmiany patologiczne. Badanie USG wspiera dziś diagnostykę weterynaryjną na tak wielu polach, że nie sposób wymienić tu wszystkich wskazań do jego wykonywania. Dzięki tej metodzie przyjrzeć możemy się mięśniom, stawom, tarczycy, szyi, klatce piersiowej, sercu i narządom w obszarze jamy brzusznej. Wykonanie USG zalecane jest więc m.in. wtedy, gdy ocenić chcemy stan nerek, wątroby, pęcherza bądź wykluczyć gromadzenie się płynów w jamie opłucnej lub otrzewnej. Wskazaniem jest też podejrzenie nowotworów, obecności ciała obcego, niewydolności narządów czy występowanie stanów zapalnych. Ponadto USG jest podstawowym badaniem wykonywanym w trakcie ciąży, w diagnozowaniu wad wrodzonych, przy utrudnieniach w wydalaniu czy oddawaniu moczu.   
 

Jak zostało już wspomniane, USG na wielu polach wspierać może diagnostykę medyczną. Jedną z głównych zalet tej metody jest więc możliwość jej wszechstronnego wykorzystania. Ponadto ultrasonografia jest badaniem bezbolesnym i nieinwazyjnym, dzięki czemu może być ona wielokrotnie powtarzana.
 

→ Głodówka

Przygotowując kota do badania USG, przede wszystkim zadbać musimy o to, aby brzuch naszego pupila był pusty. Wypełniony żołądek przysłaniać może wątrobę czy nadnercza. Również obecność mas kałowych w jelitach, uniemożliwia ich dokładny ogląd, gdyż trudno jest wówczas dostrzec istotne zmiany diagnostyczne. Kot przed badaniem USG pościć powinien przez 8-12 godzin. Wielu weterynarzy zaleca też podanie zwierzakowi espumisanu w płynie w celu usunięcia gazów z jelit. W sporadycznych przypadkach stosowana bywa również lewatywa.

Jeśli pupil nasz faktycznie ma być na czczo, całkowicie uniemożliwić powinniśmy mu dostęp do pożywienia. Nie tylko schowajmy więc kocie miski, ale i zadbajmy o to, by kot nie podjadał jedzenia zarówno naszego, jak i innych domowych czworonogów. Gdy w doniczkach hodujemy trawę dla kota i ona na ten czas zniknąć powinna z zasięgu jego pyszczka. W przypadku zwierzaków wychodzących zadbajmy również o to, by w trakcie postu nie wychodziły one z domu.   

→ Picie

O ile zalegające w przewodzie pokarmowym jedzenie uniemożliwić może wykonanie badania usg, o tyle zbadanie dróg moczowych możliwe jest tylko wtedy, gdy pęcherz jest pełny. Pilnować musimy więc tego, by kot nasz przed badaniem napił się porządnie i nie oddał moczu. Pomóc nam w tym może prosty trick, polegający na schowaniu kociej kuwety.  
 

Przy wykonywaniu badania USG istotne jest to, by sonda ultradźwiękowa pozostawała w pełnym kontakcie ze skórą. Włosy tworzą barierę uniemożliwiającą przenikanie ultradźwięków, stąd też w większości przypadków konieczne jest ich wygolenie. Każdorazowo decyzję w tej kwestii podejmuje jednak weterynarz. On też w razie potrzeby przed wykonaniem zabiegu maszynką elektryczną goli zwierzaka.

W zdecydowanej większości przypadków wykonanie badania ultrasonograficznego nie wymaga podania kotu leków anestezjologicznych. Zazwyczaj 2-3 osoby dają sobie radę z utrzymaniem i unieruchomieniem zwierzaka na czas badania. Gdy jednak mruczek zachowuje się wyjątkowo agresywnie, odmawia współpracy i utrudnia wykonanie zadania, wówczas lekarz zdecydować może się na podanie znieczulenia.




Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: © Marissa Roseillier — istockphoto.com